Dobra sytuacja finansowa w ZUS

Okazuje się, iż już dziś wiadomo, że dotacje ze strony budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będzie niższa niż zakładano. Wpływ na to ma przede wszystkim dobra sytuacja finansowa narodowego ubezpieczyciela, lepsza niż pierwotnie zakładano.

Jak zatem obecnie przedstawia się sytuacja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych?

Otóż według założeń ustawy budżetowej dopłata do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) miała pierwotnie wynieść 59,5 mld zł. Jednakże wyniki finansowe FUS są na tyle dobre, iż zarząd szykuje właśnie decyzję o rezygnacji z niemal 1/3 kwoty zaplanowanej dotacji. Już dziś wiadomo, że dotacja będzie niższa o 19,5 mld zł, a nieoficjalnie mówi się wręcz, iż kwota ta może jeszcze wzrosnąć.

Jak zauważa profesor Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), organ rentowy nie potrzebuje części dotacji, gdyż wydolność FUS (czyli zdolność pokrycia bieżących wydatków bieżącymi wpływami) wynosi obecnie 81%. I to są dane bardzo pozytywne.

Za takimi danymi stoi zapewne, zdaniem profesor Gertrudy Uścińskiej, skuteczność działań pomocowych w ramach tarcz antykryzysowych, gdyż „jeszcze kilkanaście miesięcy temu byliśmy w zupełnie innym miejscu. Nie wiedzieliśmy jaki wpływ na gospodarkę będzie miała epidemia COVID-19. Teraz widzimy, że działania pomocowe przyniosły oczekiwany skutek w postaci ochrony firm i pracowników, którzy teraz wpłacają składki.”

Pamiętać należy, iż dotychczasowa kwota wsparcia ze strony ZUS w ramach owych tarcz antykryzysowych wynosi ok. 40,0 mld zł i składają się na nią między innymi:

  • zwolnienia z opłacania składek ubezpieczeniowych – 15,5 mld zł
  • świadczenia postojowe – 6,5 mld zł
  • odroczenie terminu płatności składek i układy ratalne – 16,5 mld zł

W efekcie prowadzonych działań liczba osób ubezpieczonych w ZUS nie tylko nie zmalała, lecz jest już wyższa niż w okresie przed wybuchem epidemii, co ma swoje odzwierciedlenie we wpływach do FUS.

Obecnie w ZUS ubezpieczonych jest 15,7 mln osób, a wzrosty w porównaniu z lutym 2020 roku (ostatni okres przed wybuchem epidemii) wynoszą:

  • o 261,8 tys. osób wzrosła ogólna liczba ubezpieczonych
  • o 141,2 tys. osób wzrosła liczba osób wykonujących umowę agencyjną lub umowę zlecenia
  • o 68,4 tys. osób wzrosła liczba pracowników
  • o 97,6 tys. osób wzrosła liczba osób prowadzących działalność gospodarczą
  • o 201,5 tys. osób wzrosła liczba ubezpieczonych cudzoziemców

Jak obecną sytuację FUS i stan rynku pracy oceniają eksperci?

Otóż Grzegorz Kuliś, ekspert ds. rynku pracy i prezes zarządu agencji zatrudnienia Weegree zauważa, iż to nie pierwszy raz, gdy ZUS rezygnuje z części dotacji (tak było chociażby w roku 2018). Wówczas bowiem finanse FUS pomogła podnieść reforma e-składki, zakładająca, iż płatnik przekazuje wszystkie należności do ZUS na jedno konto. Poza tym przy okazji wprowadzono również zasadę, iż z wpłacanych pieniędzy najpierw regulowane są zaległości.

Natomiast tegoroczne dobre wyniki FUS to niewątpliwie zasługa tarczy antykryzysowej, mającej wpływ na poprawę koniunktury w polskiej gospodarce i przełożenie się tego zjawiska na wzrost zatrudnienia. W tym względzie pokazują to zarówno dane ZUS, jak i Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Niewątpliwie ważna jest też rosnąca presja na wzrost wynagrodzeń, wynikająca chociażby z niepokojąco wysokiej inflacji.

Podobnego zdania jest też Monika Fedoruk, ekspert rynku pracy z Konfederacji Lewiatan, zauważająca, iż z najnowszych danych GUS wynika, iż przeciętna pensja rośnie, wynosząc w październiku bieżącego roku 5.797,04 zł brutto. A przecież wyższe wynagrodzenia oznaczają wprost wyższe składki wpływające do FUS.

Niewątpliwie też pozytywny wpływ na dobre wyniki finansowe FUS mają pracujący w Polsce cudzoziemcy, których liczba cały czas rośnie. Jeżeli bowiem tylko pracują w Polsce legalnie, to tak samo, jak Polacy, wpłacają składki od swych wynagrodzeń, zgodnie z przepisami.

Katarzyna Lorenc, ekspert BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy podkreśla, iż mamy do czynienia z rosnącym rynkiem pracy i powstawaniem sporej ilości nowych miejsc pracy. Poza tym coraz więcej osób, do tej pory pracujących nielegalnie, jest zatrudnianych oficjalnie (szczególnie dotyczy to cudzoziemców, chociaż nie tylko).

Można się zastanowić, czy mniejsze dotacje to już stały trend w polskiej gospodarce. Niewątpliwie, jak zauważa Grzegorz Kuliś, idealnie byłoby, gdyby FUS funkcjonował w ogóle bez dotacji, co jednak patrząc na obecne trendy demograficzne, wydaje się nierealne.

Należy też pamiętać, iż sytuacja na rynku pracy wcale nie jest taka idealna. Jak dostrzega Katarzyna Lorenc, w przedsiębiorstwach cały czas jest sporo wakatów. Mamy co prawda niskie bezrobocie, ale jednocześnie 44% osób w ogóle nie pracuje. Posiadamy jeden z najniższych wskaźników aktywności zawodowej pośród krajów Unii Europejskiej.

Jednocześnie aktywizowanie osób, które przez dłuższy czas były poza rynkiem pracy, to dla pracodawców kosztowna inwestycja. Jednocześnie brakuje w tym względzie odpowiedniego wsparcia ze strony urzędów pracy. Przykładowo we Francji tamtejsze urzędy, będące odpowiednikami naszych urzędów pracy, dbają o preselekcję ludzi, ich szkolenie, by pracodawcy w jak najmniejszym stopniu ponosili koszty ich przystosowania do pracy.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych do przedsiębiorstwa przybywa urzędnik, który analizuje:

  • jakich pracowników tam zaoferować
  • jak ich przygotować do wykonywania pracy w tym konkretnym przedsiębiorstwie
  • jakie kryteria preselekcji zastosować

Niestety jednak w Polsce wygląda to zupełnie odmiennie. U nas bowiem to pracodawca jest petentem w urzędzie pracy, a nie partnerem.

Podsumowując, dobra sytuacja finansowa FUS sprawia, iż podjęta już została decyzja o rezygnacji ze znacznej części przewidzianej dla FUS dotacji ze strony budżetu państwa. Wpływ na taki stan rzeczy ma dobra sytuacja na rynku zatrudnienia, przyrost liczby pracowników (w tym obcokrajowców), jak i rosnące płace. To wszystko sprawia bowiem, iż wydolność FUS jest na poziomie wyższym od zakładanego w ustawie budżetowej. Trudno jednak wnioskować, iż będzie to stała tendencja, patrząc przez pryzmat niekorzystanych zmian demograficznych.