Czternasta emerytura zatwierdzona
Bez poprawek i w bardzo szybkim tempie przeszła przez Sejm RP bardzo kontrowersyjna ustawa o czternastej emeryturze dla emerytów. Tym samym wiemy już, iż będzie ona w tym roku wypłacona na zasadach zaproponowanych przez rząd RP.
Kto dostanie czternastą emeryturę i od czego będzie uzależniona jej wypłata oraz kiedy ona nastąpi?
W połowie lutego Premier Mateusz Morawiecki zapowiadał wypłatę czternastej emerytury także w tym roku, a zatem nie można w tym przypadku mówić o zaskoczeniu, lecz tempo jej uchwalenia było niezwykle szybkie i pomimo wielu uwag opozycji, obyło się bez poprawek.
Ustawa o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym w postaci czternastej emerytury będzie wypłacana jak dotychczas, w wysokości najniższej emerytury obowiązującej po marcowej waloryzacji, czyli jej maksymalny wymiar wyniesie 1.338,44 zł brutto, co po potrąceniu składki zdrowotnej daje kwotę na rękę 1.217,98 zł.
Czternasta emerytura ma przysługiwać wszystkim tym, którzy na koniec 2021 roku mieli prawo do jednego ze świadczeń długoterminowych, a zatem:
- emerytury i renty w systemie powszechnym
- emerytury i renty rolników
- emerytury i renty służb mundurowych
- emerytury pomostowe
- świadczenia i zasiłki przedemerytalne
- renty socjalne
- renty strukturalne
- nauczycielskie świadczenia kompensacyjne
- rodzicielskie świadczenia uzupełniające
- renty inwalidów wojennych i wojskowych
Wypłata czternastki uzależniona będzie od kryterium dochodowego, które wynosić będzie 2.900,00 zł liczone przed potrąceniami, odliczeniami i zmniejszeniami. To oznacza, że całą kwotę otrzymają tylko te osoby, które otrzymują świadczenie podstawowe do wysokości 2.900,00 zł. Rząd szacuje, że uprawnionych do otrzymania tego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego w postaci czternastej emerytury jest około 9,0 mln osób, z czego do wypłaty całości jest około 7,7 mln osób, a świadczenia umniejszonego zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę, około 1,3 mln osób. Jest jeszcze jeden warunek odnośnie uprawnienia do wypłaty czternastej emerytury, a mianowicie po zastosowaniu mechanizmu umniejszenia świadczenie musi wynosić minimum 50 zł by było wypłacone, a kwoty mniejsze nie będą wypłacane wcale. Według szacunków rządowych osób, którym z obliczeń wyjdzie do wypłaty mniej niż 50 zł, a zatem nie dostaną świadczenia jest około 18% ogółu świadczeniobiorców.
Dodatkowe roczne świadczenie pieniężne, czyli czternasta emerytura będzie zwolniona z podatku od osób fizycznych, a zatem z PIT, lecz nie będzie ona zwolniona ze składki zdrowotnej płatnej na rzecz Zakład Ubezpieczeń Zdrowotnych (ZUS). Pierwsze wypłaty tegorocznych czternastek nastąpią 25 sierpnia 2022 roku.
Szacuje się, że tegoroczne dodatkowe świadczenia dla emerytów i rencistów w postaci trzynastej i czternastej emerytury wyniosą łącznie około 24,5 mld zł, z czego koszt wypłaty trzynastej emerytury wyniósł około 13,1 mld zł, natomiast koszt wypłaty czternastki wyniesie około 11,4 mld zł.
Jakie zdanie na temat wypłaty dodatkowego świadczenia pieniężnego ma opozycja?
Zdaniem posłanki Joanny Frydrych z Koalicji Obywatelskiej to, że zagrożenie ubóstwem wśród polskich seniorów jest cały czas na wysokim poziomie, to jest pewnik, ponieważ to wysoka inflacja konsumuje ich dochody, lecz potrzebne są konkretne zmiany systemowe ograniczające skutki rosnących kosztów życia, jak chociażby wprowadzenie przepisu, który by wymuszał waloryzację świadczeń emerytalnych dokonywaną dwa razy w roku, jeśli inflacja w pierwszym półroczu przekroczyłaby 5%. Stosowanie takiego mechanizmu byłoby dla świadczeniobiorców bardzo korzystne, bo zwaloryzowane świadczenia stanowiłyby podstawę do waloryzacji w kolejnym półroczu.
Joanna Frydrych kwestionuje także stosowanie kryterium dochodowego przy udzielaniu świadczenia dodatkowego, ponieważ osoby otrzymujące wyższe świadczenia niż proponowane progowe 2.900,00 zł tak samo mocno odczuwają przecież podwyżki cen.
Powyższe zarzuty odnośnie projektu ustawy zostały odnotowane jako poprawki przy II czytaniu w Sejmie RP, jedna wręcz jako wniosek o przyznawanie czternastej emerytury każdemu świadczeniobiorcy świadczeń długoterminowych bez względu na wysokość świadczenia podstawowego. Posłanka postulowała także by dokonano zmiany źródła finansowania świadczenia dodatkowego z Funduszu Solidarnościowego na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, a postulat ten poparło także Koło Parlamentarne Polska 2050. Posłowie jednakże nie uwzględnili żadnych ewentualnych poprawek wobec projektu.
Jakie rozwiązania długofalowe zaproponowała Lewica i OPZZ?
Zanim projekt ustawy o świadczeniach dodatkowych w 2022 roku ujrzał światło dzienne, Lewica przedstawiła projekty ustaw w ramach pakietu „Bezpieczny senior” opartego na trzech fundamentach:
- drugiej waloryzacji rent i emerytur
- leków po 5 zł dla świadczeniobiorców długoterminowych
- tzw. wdowich emerytur
Wdowia emerytura, czyli świadczenie po zmarłym małżonku jest problemem ważkim. Otóż jeśli małżonkowie przed śmiercią jednego z nich prowadzili jedno gospodarstwo, dzieląc się kosztami utrzymania, a po śmierci jednego z nich, drugi ma wydatki na niemalże niezmienionym poziomie, a otrzymywane świadczenie (wówczas już na jedną osobę) jest znacznie niższe, to rodzi się spory problem.
Obecnie żyjący małżonek wdowiec może otrzymywać po zmarłym małżonku świadczenie senioralne, tożsame z rentą rodzinną, w wysokości 85% świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu małżonkowi, a w przypadku zbiegu świadczeń, przysługuje mu tylko jedno z nich. Należy zatem rozważyć, czy jednak chociażby jakaś część świadczenia po zmarłym małżonku powinna być wypłacana małżonkowi żyjącemu przy jednoczesnym zachowaniu uprawnień do wypłaty własnego świadczenia.
Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ proponuje, by świadczenie po zmarłym małżonku, czyli wdowia emerytura, było wypłacane na poziomie 50% z tej kwoty, która przysługiwałaby zmarłemu małżonkowi.
Lewica natomiast proponuje, by zastosować podobne rozwiązania jak funkcjonują np. we Włoszech i w Niemczech, czyli by małżonek wdowiec:
- zachował prawo do swojego świadczenia, które jednocześnie byłoby powiększone o 25% świadczenia zmarłego małżonka lub
- zachował prawo do świadczenia zmarłego małżonka, które jednocześnie byłoby powiększone o 25% świadczenia własnego
Mimo zaproponowania gotowego projektu zmian w świadczeniach długoterminowych, jak do tej pory nie podjęto nad nim żadnych prac legislacyjnych. Na dodatek, także do Sejmu RP wpłynęła petycja obywatelska w sprawie wdowich emerytur, co oznacza, że temat jest ważny, tym bardziej że statystyki mówią, że zdecydowana większość seniorów żyje samotnie pobierając jednocześnie niskie świadczenia, wręcz niewystarczające na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb. To dotyka szczególnie wdów, które pobierają znacznie niższe emerytury niż ich zmarli małżonkowie i dość często po ich śmierci znajdują się na skraju ubóstwa. To jest wystarczający powód, by zmienić przepisy w taki sposób, by wdowy i wdowcy poza swoim świadczeniem mogli pobierać również świadczenie po zmarłym małżonku, czy to w całości, czy chociażby w jakiejś części.
Podsumowując, zapowiadana przez premiera Mateusza Morawieckiego już w połowie lutego ustawa o wypłacie dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów przeszła przez Sejm RP bez poprawek i w niezwykłym tempie, mimo że jest ona oceniana dość kontrowersyjnie i było do jej treści sporo uwag i zastrzeżeń. Wątpliwości budzi zastosowanie kryterium dochodowego oraz źródło jej finansowania, czyli Fundusz Solidarnościowy. W związku z tym, już od 25 sierpnia 2022 oku ruszą wypłaty pierwszych czternastek, których beneficjentami będzie około 9 mln osób, a ich łączny koszt wyniesie 11,4 mld zł.
Najnowsze komentarze