Policyjne urlopy nadal budzą wątpliwości

Sprawa policyjnych urlopów i kontrowersji z nimi związanych toczy się już od ponad dwóch lat. Tymczasem wprowadzone niedawno w życie przepisy specustawy nadal wzbudzają kontrowersje odnośnie naruszenia zasad zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasady równości. Zatem przepisy ponownie trafią pod obrady Trybunału Konstytucyjnego.

Co jest powodem problemów z policyjnymi urlopami?

Generalnie sprawa ma swoje źródło w wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK) z dnia 30 października 2018 roku (sygn. akt K7/15), który zapadł na podstawie wniosku Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. W swym wyroku TK uznał bowiem, iż art. 115a ustawy o policji (Dz.U. z 2019 r. poz. 161) jest niezgodny z Konstytucją RP w części, w jakiej przewidywał, że ekwiwalent za jeden dzień niewykorzystanego urlopu powinien być liczony wedle stawki 1/30 części miesięcznego uposażenia funkcjonariusza z dodatkami. I wyrok ten wszedł w życie z dniem 6 listopada 2018 roku.

Ekwiwalent, o którym jest mowa w powyższym wyroku, jest zastępczą postacią prawa do urlopu, która przysługuje w formie pieniężnej, gdy po zakończeniu trwania stosunku służbowego, funkcjonariusz nie będzie mógł skorzystać z przysługujących dni wolnych od pracy. TK wskazał jednocześnie, iż skoro urlop wypoczynkowy jest liczony w dniach roboczych, to również kwota przysługującego ekwiwalentu powinna być liczona z uwzględnieniem dni roboczych, a nie kalendarzowych, jak to ma miejsce obecnie. Jednakże już samo uregulowanie tek kwestii pozostawił ustawodawcy.

Co dalej wydarzyło się w tej sprawie?

Po niemalże dwóch latach od orzeczenia TK funkcjonariusze doczekali się odpowiednich regulacji, które zostały wprowadzone w życie specustawą z dnia 14 sierpnia 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach dotyczących wsparcia służb mundurowych nadzorowanych przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych, o zmianie ustawy o Służbie Więziennej oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 1610). Przepisy te weszły w życie od dnia 1 października 2020 roku.

Do wyliczenia owego spornego ekwiwalentu przyjęto wskaźnik w wysokości 1/21 części miesięcznego uposażenia przysługującego na ostatnio zajmowanym przez funkcjonariusza stanowisku. Zmiana ta dotyczyła nie tylko funkcjonariuszy Policji, ale również Straży Granicznej i Służby Ochrony Państwa.

Gdzie zatem tkwi problem, skoro ustawa zmieniła przepisy zgodnie z wyrokiem TK?

Sedno problemu tkwi w tym, iż sierpniowa specustawa objęła jedynie tych policjantów, którzy nabyli prawo do ekwiwalentu po opublikowaniu wyroku TK w Dzienniku Ustaw, czyli po 6 listopada 2018 roku. Z nieoficjalnych informacji wynikało, iż takie ograniczenie spowodowane było względami finansowymi.

Tymczasem jeszcze podczas trwania konsultacji przepisów wprowadzających owe zmiany Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych wskazywała, iż korzystana regulacja powinna objąć wszystkich funkcjonariuszy, których zwolniono po 27 lipca 2001 roku, czyli po uchwaleniu ustawy w sprawie nowej wysokości ekwiwalentu, zaskarżonej właśnie do TK. Związkowcy oceniali, iż każde zawężenie tej daty (a tym samym ograniczenie osób uprawnionych do ekwiwalentu w wyższej wysokości), jest niezgodne z Konstytucją RP.

I obiekcje związkowców podzielił również Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Białymstoku, który rozpoznawał sprawę odwołania od decyzji dotyczącej wniosku o wypłatę wyrównania ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop w związku ze zwolnieniem ze służby w policji. Otóż ów były funkcjonariusz chciał, by zastosowano wobec niego przelicznik 1/21, co spotkało się z odmową.

Komendant Główny Policji w Białymstoku, podtrzymując odmowną decyzję organu pierwszej instancji, wskazał, iż treść przepisu nie daje podstawy do weryfikowania wysokości ekwiwalentu za urlop wypłacony funkcjonariuszowi policji zwolnionemu ze służby przed 6 listopada 2018 roku. Z kolei z taką argumentacją nie zgodził się ów policjant i sprawa trafiła do sądu.

Jak sprawę zinterpretował sąd administracyjny?

Otóż WSA w Białymstoku postanowił w powyższej sprawie wystąpić z pytaniem prawnym do TK, uznając, iż od udzielonej odpowiedzi zależy rozstrzygnięcie opisywanej sprawy. Sędziowie mieli bowiem wątpliwość czy wprowadzenie nakazu stosowania korzystniejszych zasad obliczania ekwiwalentu za niewykorzystany przez policjanta urlop wyłącznie do spraw wszczętych i niezakończonych przed 6 listopada 2018 roku uwzględnia w sposób prawidłowy skutki wyroku TK.

Zdaniem bowiem sędziów WSA tak nie jest, a argumenty za takim ich stanowiskiem są następujące. Otóż art. 9 ust. 1 specustawy z dnia 14 sierpnia 2020 roku narusza art. 2 Konstytucji RP i wywodzoną z niego zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Niezgodne z tą zasadą jest bowiem wprowadzanie do obrotu prawnego przepisów, które nie dają się pogodzić z innymi regulacjami, w szczególności zaś normami konstytucyjnymi, jak i przepisów przypadkowych, chaotycznych bądź też instrumentalnych.

Ta kwestionowana regulacja narusza też przekonanie obywateli o tym, iż w wypadku uznania normy prawnej za niekonstytucyjną będą mieli prawo domagać się ponownego rozstrzygnięcia w nowym, ukształtowanym wyrokiem trybunału, stanie prawnym.

Jak to stanowisko odnieść do konkretnego przykładu owego funkcjonariusza, którego dotyczyła sprawa?

Otóż sędziowie WSA tłumaczą, iż policjant zwolniony ze służby przed 6 listopada 2018 roku, któremu przed tą datą wypłacono ekwiwalent (na postawie starego brzmienia przepisów), nie miał podstaw, by przed opublikowaniem wyroku TK dochodzić swych praw odnośnie przeliczenia. Jednocześnie był przekonany, iż korzystne dla beneficjentów orzeczenie TK otworzy mu drogę do dochodzenia świadczenia według zgodnych z Konstytucją RP zasad. I w tych okolicznościach brzmienie art. 9 us. 1 specustawy z dnia 14 sierpnia 2020 roku negatywnie go zaskoczyło.

Poza tym, zdaniem WSA, kwestionowana regulacja narusza też zasadę równości wobec prawa i równego traktowania przez władze publiczne, o czym z kolei mówi art. 31 ust. 1 Konstytucji RP. Do istoty bowiem tegoż artykułu należy nakaz jednakowego traktowania podmiotów charakteryzujących się podobnymi cechami prawnie istotnymi, znajdujących się w zbliżonej sytuacji oraz zakaz różnicowania bez uzasadnienia znajdującego się w przepisie rangi co najmniej ustawowej. I w ocenie sądu w tej sytuacji trudno znaleźć argumenty, poza fiskalnymi, które uzasadniałyby wprowadzenie takiego rozróżnienia.

Podsumowując, w tym przypadku okazuje się, iż sugerowanie się li tylko względami fiskalnymi jest drogą, która prowadzi donikąd. Wielce prawdopodobnym jest bowiem to, iż TK ponownie zajmując się sprawą ekwiwalentu za urlop dla byłych policjantów podzieli argumentację sądu, uznając, iż obecnie wprowadzona w życie specustawa nadal narusza przepisy Konstytucji RP. Tym samym w miejsce pozornych oszczędności, wywołanych ograniczeniem terminu uzyskania prawa do przeliczenia na korzystniejszych warunkach owego ekwiwalentu, zrobią się dodatkowe koszty związane z ponownym procesem legislacyjnym.