Etyczny weganizm powodem dyskryminacji w pracy

Etyczny weganizm jest określonym światopoglądem, który także i w Polsce może doczekać się ochrony. Szczególnie w odniesieniu do otwartego katalogu po zmianach katalogu metod i sposobów dyskryminacji. By z kolei uniknąć konfliktów na gruncie wyznawanych przekonań, warto odpowiednio ukształtować już sam proces rekrutacyjny i wprowadzić przykładowo program dowolnych odejść.

Czym jest etyczny weganizm i na czym polega problem z zatrudnianiem pracowników, będących jego wyznawcami?

Na początku bieżącego roku zapadł w Wielkiej Brytanii wyrok (przedstawiany przez media jako wysoce kontrowersyjny) w sprawie zwolnienia z pracy jednego z pracowników stowarzyszenia Liga Przeciwko Okrutnym Sportom.

W ramach owego postępowania zwolniony pracownik wykazywał, iż rzeczywistym powodem jego zwolnienia były wyznawane przez niego poglądy, oparte na filozoficznej wierze w etyczny weganizm. Otóż etyczni weganie podlegają wielu dalej idącym restrykcjom, w porównaniu do wegan, którzy ograniczają się wyłącznie do stosowania w diecie produktów pochodzenia roślinnego. Tymczasem wyznawcy etycznego weganizmu idą znacznie dalej.

Otóż nie korzystają oni z przedmiotów czy ubrań wykonanych z wykorzystaniem produktów pochodzenia zwierzęcego. Nie używają kosmetyków testowanych na zwierzętach, jak i nie biorą udziału w rozrywkach z udziałem zwierząt, jak chociażby cyrk czy zoo.

Zwolniony pracownik deklarował też, iż w imię wyznawanych zasad zrezygnował z korzystania ze środków transportu publicznego (na rzecz poruszania się wyłącznie pieszo), by w ten sposób uniknąć wypadków z udziałem ptaków i owadów.

Te poglądy były podstawą do zwrócenia uwagi pracodawcy, że zainwestował fundusze emerytalne pracowników w fundusze, które zajmują się też testowaniem produktów na zwierzętach.

Pracodawca jednakże twierdził, iż przyczyna zwolnienia nie miała nic wspólnego z wyznawanymi przez pracownika wartościami. Otóż było nią rażące naruszenie obowiązków pracowniczych.

Tymczasem przedmiotem postępowania sądowego było ustalenie czy weganizm powinien mieć status ochronny jako potencjalna przyczyna dyskryminacji. I Sąd w Norwich uznał, iż na podstawie obowiązującej w Wielkiej Brytanii Ustawy Równościowej (Equality Act) z 2010 roku etyczny weganizm należy traktować jako wiarę filozoficzną. To z kolei powoduje, iż staje się on potencjalną przyczyną dyskryminacji pracowników, którzy z tego powodu mieliby być gorzej traktowani.

A jak przepisy o dyskryminacji odnoszą się do polskich realiów?

Polski ustawodawca zakazuje jakiejkolwiek dyskryminacji w zatrudnianiu, w szczególności ze względu na płeć, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy.

Warto jednak zauważyć, iż od 7 września 2019 roku katalog kryteriów, które mogą stanowić podstawę do dyskryminacji został w pełni otwarty. Tym samym w praktyce pracownik może pozwać pracodawcę z każdego powodu, który w jego przekonaniu będzie mieć charakter dyskryminacyjny.

Co ważne, ustawodawca wprost wskazał w art. 11.3 kodeksu pracy obowiązek niedyskryminowania ze względu na religię i wyznanie. Jednocześnie, w ramach istniejącej praktyki sądowej, uznano, iż równie ważną przyczyną, do niedyskryminowania jest światopogląd. I właśnie jako światopogląd zakwalifikować w Polsce można zasady wyznawane przez zwolnionego pracownika, opisywane na początku.

Podsumowując, zgodnie z obecnie obowiązującymi w Polsce przepisami, każdy powód, który w oczach pracownika stanowi powód do dyskryminacji, może być podstawą do wystąpienia na drogę sądową przeciwko pracodawcy. Również zatem i etyczny weganizm takie kryteria może spełnić. Co jednak ważne w tym zakresie, to fakt, by nie popaść w nadmierną przesadę, a zachować zdrowy rozsądek. Bowiem może się okazać, iż już niedługo za kryteria dyskryminacyjne podawane będą rzeczy i zdarzenia zupełnie absurdalne.