Franczyza alternatywą dla umowy o pracę

W polskiej gospodarce rośnie liczba franczyzobiorców. Jest to efekt coraz większych udogodnień oferowanych partnerom biznesowym przez sieci franczyzowe przy nawiązywaniu współpracy.

Jak duża jest skala biznesu franczyzowego w Polsce?

Szacuje się, iż obecnie mamy w Polsce do wyboru około 1300 biznesów na licencji, a na koniec 2018 roku było ich 1250. Corocznie obserwowany jest w tym zakresie trend wzrostowy w skali kilku procent rocznie. Eksperci przewidują też, iż trend zostanie zachowany również i w tym roku.

W związku z powyższym szacuje się, iż w Polsce działa obecnie we franczyzie około 80 tysięcy placówek (przed rokiem było ich około 78 tysięcy).

Na rynku franczyzowym obserwuje się rosnące zainteresowanie zarówno ze strony prywatnych inwestorów, jak i sieci i nie jest ono przypadkowe. Po pierwsze bowiem franczyza przestała być traktowana jako alternatywa w przypadku braku ofert pracy na etacie. Obecnie bowiem, gdy bezrobocie osiąga historycznie niskie wskaźniki, franczyza jest sposobem zarabiania na własnych zasadach dla tych, którzy rzeczywiście tego chcą.

Po drugie zaś, na przestrzeni lat zaszła na tym rynku ewolucja. Gdy franczyza debiutowała, wówczas na nawiązanie współpracy ze znaną siecią mogły liczyć tylko te osoby, które dysponowały znaczną gotówką i sporym doświadczeniem w branży. Ponadto franczyzodawca oferował najczęściej samo know-how, bez żadnych, dodatkowych profitów. Dziś propozycje są już zupełnie inne, do czego przyczyniła się stale rosnąca konkurencja i chęć utrzymania wysokiego tempa rozwoju sieci.

Czy zatem franczyzobiorca musi dziś mieć doświadczenie?

W chwili obecnej przestało być ono wymagane nawet w specjalistycznych branżach, jak artykuły zdrowotne czy też apteczne. Wystarczy bowiem, iż właściciel placówki franczyzowej zatrudni osobę o odpowiednich kompetencjach. A jeśli specjalistyczne uprawnienia nie są wymagane – wystarczy odbycie odpowiedniego przeszkolenia.

Dobrym przykładem są w tym przypadku sieci handlowe, które uczą nie tylko technik sprzedaży, ale i prowadzenia sklepu, obsługi klienta, zarządzania zespołem czy obsługi reklamacji. Stąd też zdarza się, iż szkolenia trwają kilka miesięcy, jak choćby w przypadku „McDonald’s”, „Intermarche” czy też „Bricomarche”.

Są też na rynku sieci, które szkolenia oferują nie tylko właścicielom, ale też i pracownikom. I jak twierdzi Marcin Ciesielski, właściciel sieci „Stopiątka”, wręcz preferowane są osoby bez doświadczenia, gdyż pozbawione są one złych nawyków. Można je wówczas przygotować do pracy według własnych, oczekiwanych standardów.

Jakie środki finansowe są potrzebne, by rozpocząć działalność na zasadzie franczyzy?

Okazuje się, że i w tej kwestii zaszły duże zmiany. Sieci, oferujące do poprowadzenia biznesy franczyzowe, rozwiązały problem potencjalnego braku środków finansowych u przyszłego franczyzobiorcy. Wiele z nich nawiązało współpracę z instytucjami finansowymi i bezpośrednio tam kierują swych przyszłych partnerów.

Z kolei same instytucje finansowe bardzo przychylnym okiem spoglądają na franczyzobiorców, gdyż znają z dobrej strony same sieci, współpracując już z nimi. To pozwala na wypracowanie dużego kredytu zaufania w tym względzie.

Nadto niektóre sieci franczyzowe poszły nawet o krok dalej, z myślą głównie o takich partnerach, którzy mają pewien kapitał, jednak nie wystarczający, a z drugiej strony nie posiadają zdolności kredytowej. Dla nich tworzone są specjalne fundusze, z których udzielane są pożyczki na preferencyjnych warunkach. Dzięki takiemu rozwiązaniu franczyzobiorca ma możliwość zakupu sprzętu niezbędnego do prowadzenia działalności.

Sama spłata takiej pożyczki następuje w momencie, w którym dany lokal staje się dochodowy, co następuje z reguły w okresie 12 miesięcy od jego uruchomienia. Dopiero od tego momentu naliczane są odsetki i raty zaciągniętej pożyczki. Zdarzają się też takie sytuacje, iż po roku działalności dany partner posiada już zdolność kredytową i pozyskanym kredytem bankowym reguluje należność wobec franczyzodawcy.

Na rynku pojawiają się też oferty, gdy wymagany wkład finansowy jest minimalny, a sieć bierze na siebie współfinansowanie inwestycji. Takim przykładem może być tutaj franczyzodawca „Żabka”. W tym modelu franczyzy przekazuje on do dyspozycji w pełni zatowarowany i wyposażony sklep, wymagając od inwestora jedynie wkładu na poziomie 5.000 zł. Ponadto, franczyzobiorca otrzymuje gwarancję przychodu w wysokości 15.000 zł netto, niezależnie od osiąganych obrotów przez pierwsze pół roku współpracy.

Jakie jeszcze udoskonalenia sieci oferują przyszłym franczyzobiorcom?

Zasadniczo coraz częściej się zdarza, iż franczyzobiorca otrzymuje od danej sieci gotowy lokal, w pełni wyposażony i zatowarowany. Są jednak minusy takiego rozwiązania. Otóż coraz częściej to sieci decydują również o lokalizacji, na którą przyszły franczyzobiorca musi się zgodzić, chcąc w takim modelu uczestniczyć.

Sama lokalizacja dla danej sieci często podyktowana jest chęcią rozwoju w takim, a nie innym miejscu. Mowa tu chociażby o centrach handlowych, które wolą rozwijać współpracę z sieciami, aniżeli prywatnymi inwestorami. Jest to też zabezpieczenie dla danej sieci, gdyż w przypadku rezygnacji danego franczyzobiorcy, nie tracą one placówki ani lokalizacji.

Nadto franczyzobiorcy liczyć mogą na wielorakie wsparcie. Gdy nie udostępniają gotowego lokalu (jak „Żabka”), wówczas częstokroć oferują dodatkową pomoc, wskazując architektów czy dostawców wyposażenia i urządzeń. Takie wskazane podmioty nie dość, że mają już doświadczenie w wymaganiach danej sieci, to jeszcze oferują swe towary i usługi na preferencyjnych warunkach. Oczywiście sieci pozwalają też na skorzystanie z usług lokalnych dostawców, jednakże sam lokal musi spełniać standardy franczyzodawcy.

Jeszcze innym ułatwieniem, stosowanym szczególnie w branży odzieżowej, jest przekazywanie towaru w depozyt. Dzięki temu zmniejszają się koszty prowadzenia działalności (koszty zakupu towaru) dla franczyzobiorcy. Nadto, sama sieć ma wówczas możliwość przesunięcia towaru pomiędzy placówkami, by pozostało go jak najmniej po sezonie.

Jak jeszcze sieci pomagają przyszłym franczyzobiorcom?

Otóż zdając sobie sprawę, iż potencjalny partner nie ma doświadczenia, startuje z własnym biznesem, traktując franczyzę jako alternatywę dla umowy o pracę, sieci oferują wszelaką pomoc. Mowa tu o wsparciu w wynegocjowaniu dobrych warunków najmu czy nabycia lokalu, jak i przeprowadzeniu przez odbiory lokalu przez właściwe służby i inspekcje.

Coraz częściej sieci oferują też pomoc w zakresie marketingu i sprzedaży. Mowa tu o materiałach reklamowych, produkcji spotów reklamowych, kształtowaniu cen, wsparciu w lokalnym marketingu czy też ukierunkowaniu na znajomość i image danej marki. Nadto nierzadko zdarza się też wsparcie w zakresie logistyki, organizowaniu bieżących dostaw czy też utrzymania zapasów.

By jeszcze bardziej ułatwić proces zakupu towarów i monitorowania jego stanów, oferowane są wręcz specjalne narzędzia technologiczne, jak chociażby aplikacja mobilna „frappka” w sieci „Żabka”. To swoiste centrum dowodzenia sklepem, gdzie na bieżąco monitorować można wyniki sprzedaży czy rozliczenia finansowe.

Współcześnie zaś problemem dla niejednego partnera stały się braki kadrowe. I również na tym polu sieci starają się wspomóc franczyzobiorcę. Mowa tu nie tylko o pomocy w samej rekrutacji, ale też i o opracowywaniu rozwiązań, dzięki którym będzie mniejsze zapotrzebowanie na siłę roboczą. Tego typu trendy widać szczególnie w branży gastronomicznej, gdzie coraz częściej goszczą automaty do składania zamówień.

Nie sposób też nie wspomnieć o bieżącej sytuacji gospodarczej. Otóż na tym polu mamy do czynienia z wieloma zmianami prawa i koniecznością przystosowania się do nich. Również i tutaj sieci oferują pomoc prawną, zdając sobie sprawę, iż nie zawsze mały przedsiębiorca ma dostęp do specjalistów z dziedziny prawa czy podatków.

Podsumowując, branża franczyzowa uległa znacznym przeobrażeniom w ostatnich latach. W chwili obecnej każdy, kto chce pracować, a jednocześnie pragnie spróbować sił we własnym biznesie, znajdzie w tej branży ofertę dla siebie. Jedynymi wymogami, jakie przed nim postawią franczyzodawcy, będzie zaangażowanie, chęć pracy i uczenia się. Resztę problemów, łącznie z lokalem i finansowaniem, załatwią oni sami. Zatem jest to bardzo dobra alternatywa dla pracy etatowej, jednakże dla osób lubiących ryzyko, ale i też ceniących sobie niezależność.