Kasjer zwróci uwagę klientom nienoszącym maseczek
Okazuje się, iż dyscyplinowanie klientów sklepu pracodawca może zlecić swym pracownikom. I osoby zatrudnione nie mogą odmówić wykonania takiego polecenia. Zatem nie tylko pracownicy ochrony, lecz również kasjerzy mogą zwrócić uwagę osobom nienoszącym maseczek ochronnych.
Jak zatem obecnie wyglądają obostrzenia związane z panująca epidemią i jak w tej sytuacji reagować mogą pracodawcy?
Generalnie rządzący nie zamierzają znacząco zwiększać obostrzeń w związku z panującą epidemią wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19. Przewidywane jest natomiast postawienie na większe przestrzeganie panujących już obostrzeń.
Zresztą to przekłada się już na liczbę wystawionych mandatów. W okresie od sierpnia do listopada bieżącego roku policja nałożyła około 116 tys. mandatów oraz zastosowała ponad 316 tys. pouczeń.
Dlatego też część pracodawców nakazuje swym pracownikom (pracującym w placówkach handlowych i usługowych) zwracać uwagę klientom i żądać od nich chodzenia w maseczkach zasłaniających usta i nos. Jednakże rola ta dla pracowników nie jest zbyt wdzięczną, kończącą się niejednokrotnie nieprzyjemnie.
Stąd też pracownicy woleliby uniknąć występowania w roli takiego stróża, jednak zachodzi pytanie czy mogą odmówić wykonania takiego polecenia przełożonego i czy obowiązek dyscyplinowania do noszenia maseczek nałożyć można na każdego pracownika.
Generalnie nie ma wątpliwości, iż na podstawie par. 25 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 6 maja 2021 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. z 2021 r. poz. 861 ze zm.) pracownicy sklepów i galerii handlowych mają prawo do zwracania uwagi klientom, iż nie mają oni założonych maseczek. Owo rozporządzenie nakazuje bowiem zakrywanie ust i nosa w miejscach publicznych, w tym obiektach usługowych, handlowych i na targowiskach.
Jak jednak zauważa Agata Majewska, radca prawny w Ślązak, Zapiór i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych, rozporządzenie to pozostawia obowiązek egzekwowania nakazu noszenia maseczek odpowiednim służbom, w szczególności policji, straży miejskiej i Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Istotny w tym przypadku jest jednak obowiązujący od dnia 29 listopada 2020 roku art. 46 bb ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2021 r., poz. 2069), wskazujący, iż nieprzestrzeganie obowiązku stanowi uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży. Tym samym przedstawiciel punktu usługowego czy też handlowego może zgodnie z prawem upomnieć, a nawet odmówić realizacji usługi czy też sprzedaży (w tym wejścia do sklepu) osobie, która odmawia założenia maseczki. W tym względzie zamieszczenie informacji o konieczności zakrywania ust i nosa stanowi początkowy warunek do skutecznego skorzystania z oferty sprzedaży przez kupującego.
Czy zatem jednak tak jest na pewno?
Otóż nieco odmienne stanowisko prezentuje w tym aspekcie Magdalena Zwolińska, partner w Kancelarii NGL Wiater, uważając, iż mimo wszystko pracownik nie może odmówić klientowi wstępu do sklepu. Takie działanie byłoby bowiem nieuprawnione nawet w sytuacji niestosowania się klienta do obowiązujących przepisów nakazujących zakrywanie ust i nosa w sklepie. Wprawdzie, mając na względzie chęć zapewnienia bezpieczeństwa klientom sklepu, pracownicy sklepu mogą zwracać uwagę osobom niezakrywającym ust i nosa, że naruszają przepisy obowiązujące w tym względzie, jednak nie są oni uprawnieni do egzekwowania tych nakazów.
Słabość regulacji w tym względzie dostrzegają również inni eksperci, zwracając uwagę na to, iż pracownicy nie powinni stosować przymusu fizycznego bądź siły, stąd też owo dyscyplinowanie powinno odbywać się w formie ustnych upomnień. Jak zauważa Aneta Żuradzka, radca prawny w KBZ Żuradzka & Wspólnicy, jeżeli w sklepie zatrudnieni są ochroniarze, wówczas oni mogą upominać bądź ewentualnie wyprosić klienta ze sklepu, jednakże nie powinni stosować przymusu lub siły w stosunku do niesubordynowanych klientów. Chyba, że ci klienci zachowują się agresywnie, stanowiąc zagrożenie dla pozostałych klientów bądź personelu.
Z kolei Bartosz Wszeborowski, prawnik z Kancelarii PSC Paruch Chruściel Schiffter Stępień / Littler Global, uważa, iż pracownicy mają nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek dyscyplinowania klientów bez maseczek. Jego zdaniem taki obowiązek wynika z art. 207 par. 1 kodeksu pracy (KP), mówiącego o obowiązkach dbałości przez pracodawcę za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie z połączeniu z art. 211 pkt. 7 KP, gdzie pracownik jest zobowiązany do współdziałania z pracodawcą i przełożonymi w wypełnianiu obowiązku wynikającego z art. 207, par. 1 KP.
Stąd też, zdaniem Agaty Majewskiej, polecenie pracodawcy, by pracownicy sklepu weryfikowali to, czy klient zakłada maseczkę (a nawet odmówili obsługi, gdy jej nie ma), co do zasady uznać należy za dozwolone i wynikające z pracowniczego obowiązku podporządkowania. Jednocześnie pracodawca ma prawo wymagać od pracownika sklepu, by zwracał on uwagę na noszenie przez klientów maseczek, gdyż może on wydać owemu pracownikowi każde wiążące go polecenie, które dotyczy pracy i nie jest sprzeczne z przepisami prawa bądź umową o pracę. Ponadto, ów obowiązek zwracania uwagi wcale nie musi być w sposób formalny wpisany do umowy o pracę bądź zakresu obowiązków. Można to bowiem porównać do sytuacji, gdy pracodawca nie musi wskazywać pracownikom obowiązku zwracania uwagi na próby kradzieży, niszczenia asortymentu czy też informowania klientów o obowiązku korzystania ze sklepowego koszyka w czasie robienia zakupów.
Skoro zatem dyscyplinowanie klientów jest obowiązkiem, to czy pracownik może odmówić wykonania polecenia w tym elemencie?
Zdaniem ekspertów, jeżeli polecenie dyscyplinowania klientów zostało w jasny sposób zakomunikowane przez pracodawcę, to w takich okolicznościach pracownik musi się do niego dostosować. W tym kontekście warto zastanowić się co oznacza sformułowanie „zakomunikowany w jasny sposób”.
Zdaniem Agaty Majewskiej, pracodawca może uczynić to nawet w formie ustnej, lecz dla celów dowodowych lepiej byłoby, gdyby było ono w postaci e-maila bądź zarządzenia skierowanego do zespołu pracowników. Podobnego zdania jest Aneta Żuradzka, zauważając, iż zgodnie z art. 100 KP pracownik jest obowiązany stosować się do poleceń przełożonych dotyczących pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. A owo weryfikowanie obowiązku noszenia maseczki nie tylko do nich nie należy, ale wręcz ma na celu troskę o przestrzeganie rządowego nakazu. Tym samym odmowa zwracania uwagi klientom nieprzestrzegającym obowiązku zakrywania ust i nosa jedynie ze względu na chęć uniknięcia nieprzyjemnych sytuacji z klientami nie będzie miała uzasadnienia.
Poza tym pracodawcy mają też możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec pracowników odmawiających dyscyplinowania klientów. W tym względzie mogą ich pociągnąć do odpowiedzialności dyscyplinarnej, w szczególności w postaci upomnienia. Jednak takie przewinienie nie jest, zdaniem ekspertów, takim, które mogłoby skutkować rozwiązaniem umowy o pracę. Jak tłumaczy Agata Majewska, przepisy KP pozwalają pracodawcy zastosować karę upomnienia lub nagany w szczególności za nieprzestrzeganie ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy oraz przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Poza tym, za zaniedbania w tym ostatnim elemencie, pracodawcy przysługuje prawo do nałożenia kary finansowej w wysokości maksymalnej do jednodniowego wynagrodzenia pracownika.
Ponadto, na co zwraca uwagę Bartosz Wszeborowski, pracodawcy przysługuje prawo do rozwiązania umowy za wypowiedzeniem, a w skrajnych przypadkach, gdy mamy do czynienia z ostentacyjnym ignorowaniem poleceń pracodawcy dotyczących zwracania uwagi klientom, nawet bez wypowiedzenia. W praktyce możliwe są jednak w tym zakresie bardziej „miękkie” działania ze strony pracodawcy, jak chociażby:
- obniżenie premii
- nieprzyznanie premii
- nieprzyznanie nagrody
- obniżenie oceny okresowej
Zdaniem jednak Agaty Majewskiej, najbardziej oczekiwaniem i prawdopodobnie efektywnym rozwiązaniem jest uświadamianie pracownikom jakie znaczenie dla bezpieczeństwa (w tym również ich samych) ma zakrywanie ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych.
Poza tym eksperci zwracają uwagę, iż obawy pracowników w odniesieniu do zwracania uwagi klientom odnośnie obowiązku stosowania maseczek wynikać mogą zapewne z obaw przed potencjalnie agresywnym zachowaniem upominanych osób. Stąd też każda taka odmowa dyscyplinowania klientów ze strony pracowników winna być przedmiotem analizy odnośnie okoliczności faktycznych, które jej towarzyszyły. Zdaniem Agaty Majewskiej: „Trudno bowiem wymagać, by pracownik miał narażać własne bezpieczeństwo i zdrowie w konfrontacji z agresywnym klientem odmawiającym założenia maseczki lub opuszczenia punktu usługowego”.
A czy zatem pracodawca ma obowiązek wymagać od swych pracowników dyscyplinowania klientów odnośnie noszenia maseczek?
Generalnie przepisy wprost nie przewidują nakazu dla pracodawcy, by wymagał on od swych pracowników dyscyplinowania klientów w zakresie przestrzegania obowiązku zakrywania ust i nosa. Jednakże nakaz taki wywnioskować można z przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy. Pracodawca bowiem powinien dbać o odpowiedni poziom bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy i to on będzie ponosił ewentualną odpowiedzialność za nieprzestrzeganie uregulowań oraz ustawowych obowiązków, nie tylko wynikających z KP, lecz i również tych z ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Podsumowując, pracodawca ma prawo wymagać od swych pracowników, by ci w ramach obowiązków pracowniczych zajmowali się również dyscyplinowaniem klientów w zakresie obowiązku noszenia maseczek celem zasłaniania ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych. I to wymaganie skierowane może zostać do wszystkich pracowników, a nie tylko tych z działu ochrony. Pracownik z kolei nie może odmówić wykonania takiego polecenia, pod warunkiem jednakowoż, iż zostanie ono wyartykułowane w sposób jasny i jednoznaczny.
Najnowsze komentarze