Stypendium socjalne trudno dostępne dla studentów

Ministerstwo Edukacji i Nauki pracuje obecnie nad nowymi zasadami przyznawania stypendiów socjalnych. Pośród rozwiązań rozważane jest zwiększenie kryterium dochodowego uprawniającego do otrzymania świadczeń.

Jakich zmian zatem oczekiwać można w kontekście stypendium socjalnego dla studentów?

Otóż z pisma skierowanego przez Wojciecha Murdzka, sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki (MEiN) do posłów wynika, iż z uwagi na wzrost w ostatnim czasie poziomu wynagrodzenia minimalnego za pracę, rozważana jest koncepcja nowelizacji ustawy z dnia 20 lipca 2018 roku – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2021 r. poz. 478 ze zm., zwana dalej ustawą o szkolnictwie).

Konkretnie rozważana jest zmiana art. 87 ust. tejże ustawy poprzez wprowadzenie jednolitego kryterium dochodowego uprawniającego do otrzymywania stypendium socjalnego w skali całego kraju i jego podwyższenie. To sprawiłoby, iż wsparcie materialne byłoby bardziej dostępne dla studentów w trudnej sytuacji materialnej.

Zdaniem Alicji Książek, przewodniczącej Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS), dobrze, iż potrzeba zmiany została dostrzeżona, tym niemniej zmiany wymagają gruntownego omówienia.

Jak zatem obecnie wyglądają przepisy o stypendiach socjalnych?

Otóż dziś z art. 87 ust. 2 ustawy o szkolnictwie wynika, iż rektor w porozumieniu z samorządem studenckim ustala wysokość miesięcznego dochodu na osobę w rodzinie studenta, która uprawnia do ubiegania się o stypendium socjalne. Próg ten nie może być jednak niższy niż 780 zł ani wyższy niż 1.051,70 zł.

Zdaniem Alicji Książek, ów górny próg nie zmienia się od wielu lat, zatem liczba studentów uprawnionych do otrzymania stypendium socjalnego drastycznie spada. Przykładowo w ubiegłym roku akademickim stypendium socjalne otrzymywało niespełna 79,4 tys. studentów, co było liczbą o 22 tys. mniejszą niż rok wcześniej.

Generalnie już teraz osoby ubogie, zarabiające jedynie minimalną krajową, nie mogą liczyć na pomoc. I to znacznie utrudnia kształcenie, zmuszając niekiedy do porzucenia studiów bądź łączenia ich z pracą zawodową.

W tym kontekście bez zmian progu przyznania pomocy materialnej, z uwagi na rosnące wynagrodzenie minimalne, ilość studentów, którym przysługiwać będzie stypendium nadal będzie spadać. Stąd też propozycja zmian ze strony przedstawicieli resortu edukacji jest jak najbardziej uzasadniona.

Co wynika z propozycji zmian zaproponowanych przez resort edukacji?

Otóż urzędnicy resortu edukacji proponują, by o wysokości dochodu, uprawniającego do otrzymania wsparcia, nie decydował już rektor uczelni w porozumieniu ze studentami. W zamian, wszystkich obowiązywałby jeden, nowy próg w tym względzie.

Zdaniem Piotra Pokornego z Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego, taka zmiana nie powinna budzić żadnych kontrowersji. Rektorzy wraz ze studentami wprawdzie utracą uprawnienia do decydowania o wysokości dochodu, uprawniającego do przyznania pomocy materialnej, lecz nie jest to zmiana naruszająca autonomię uczelni. Generalnie pomysł wprowadzenia jednolitego kryterium przyznania pomocy na wszystkich uczelniach wydaje się trafiony. To będzie bowiem o tyle sprawiedliwe, że niezależnie od tego, gdzie dany student podejmie naukę, liczyć może na wsparcie finansowe oparte o takie same kryteria.

Nieco inaczej na to zagadnienie spoglądają przedstawiciele Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej (PSRP). Otóż oczywiście z aprobatą przyjmują oni propozycję podwyższenia kryterium dochodowego, tym niemniej pozostałe propozycje oceniają z dystansem. Jak zauważa Julia Sobolewska z PSRP, zdecydowanie poprzeć należy propozycję podwyższenia górnego progu dochodowego, lecz już sprawa ujednolicenia jego wysokości w całym kraju nie jest taka jednoznaczna. Tutaj bowiem wszystko zależy od specyficznej sytuacji danej uczelni, jej charakteru i wielkości.

Poza tym studenci zastanawiają się nad tym, ile wynieść może nowe kryterium. Zdaniem Alicji Książek, określając jego wysokość przedstawiciele resortu edukacji wziąć powinni pod uwagę między innymi raporty Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, kwotę minimum egzystencji, jak i wynagrodzenie za pracę oraz inflację.

W tym kontekście całkiem niedawno przedstawiciele NZS przesłali do MEiN własne propozycje zmian w systemie przyznawania pomocy socjalnej na studiach, postulując, by przy obliczaniu dochodu na osobę w rodzinie konkretnego studenta nie uwzględniać jego zarobków (do określonej kwoty). Poza tym wartą zastosowania byłaby zasada „złotówka za złotówkę”, by student, który nieznacznie przekroczył próg, nie był całkowicie pozbawiany wsparcia.

Co jeszcze jest istotne w kontekście zmian w zakresie pomocy materialnej dla studentów?

Niewątpliwie istotnym jest, iż równolegle trwają obecnie prace nad reformą przyznawania pomocy materialnej na studiach, prowadzone przez specjalny zespół ekspertów we współpracy z MEiN.

Jak wyjaśnia doktor Marcin Kędzierski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, członek owego zespołu, pośród propozycji jest między innymi to, by wnioski o stypendia socjalne nie były już składane na uczelniach, lecz za pośrednictwem centralnego systemu. Obecnie trwają na ten temat rozmowy z Ministerstwem Cyfryzacji, by stworzyć nową e-usługę, pozwalającą studentom złożyć wniosek na platformie elektronicznych usług publicznych. Założenie jest takie, by system elektroniczny sam gromadził wszelkie informacje o dochodach z ZUS czy też Urzędu Skarbowego, co ma być szybkie i wygodne.

Jak deklaruje doktor Marcin Kędzierski, cała dokumentacja związana z uzgodnionym powstaniem nowej e-usługi dołączona zostanie do projektu nowelizacji ustawy, gdzie zawarte będą propozycje reformy przyznawania pomocy materialnej na studiach.

Podsumowując, obecny stan przepisów sprawia, iż kryteria przyznawania pomocy materialnej powodują, iż co roku znacznie ubywa ilości studentów kwalifikujących się do stypendium socjalnego. I bez zmiany progów dochodowych w tym zakresie tej sytuacji zmienić się nie da. Problem dostrzeżony został w resorcie edukacji, zatem istnieje szansa na wprowadzenie zmian w tym zakresie.