Uczelnie wyższe mają problem z egzaminowaniem online

Uczelnie wyższe już drugi rok zmagają się z problemem uczciwości studentów podczas egzaminów odbywanych w formie online. Dobiegająca końca sesja egzaminacyjna została w większości uczelni przeprowadzona właśnie w tej formule, przy czym podjęte zostały różnego rodzaju kroki, mające na celu przeciwdziałanie niesamodzielnemu zdawaniu egzaminów w tej formule.

Jak zatem uczelnie starają się radzić sobie z problemem niesamodzielnego zdawania egzaminów odbywanych w formule online?

Generalnie sesja egzaminacyjna dobiega końca na większości uczelni wyższych i znaczna większość władz uczelni zdecydowała się na to, by ponowie obowiązywała formuła zdawania egzaminów w formacie online. Jednakże by zapobiec niesamodzielności przy pisaniu prac, wdrożono przeróżne dodatkowe rozwiązania i środki ostrożności, jak chociażby:

  • oświadczenie o samodzielności przy pisaniu prac
  • wgląd na pulpit ekranu studenta
  • nagrywanie egzaminu
  • obserwowanie egzaminu przez dodatkowe osoby

Te wszystkie podjęte działania miały służyć zapobieganiu ściągania na zdalnych zaliczeniach egzaminów.

Jak zauważa Agnieszka Lizak z Uniwersytetu Szczecińskiego, w roku akademickim 2021/2022 zaliczenia przedmiotów odbywają się w formie zdalnej, z wyjątkiem zaliczeń zajęć praktycznych (jak chociażby laboratoria czy zajęcia terenowe), które muszą być prowadzone w formie kontaktu bezpośredniego.

Powodem takiego zorganizowania egzaminów była nie tylko aktualna sytuacja epidemiczna, lecz również fakt, iż zajęcia w trakcie większości roku akademickiego odbywały się również online i wielu studentów zrezygnowało z akademików, stąd też mieliby duże trudności, by zorganizować sobie nocleg na czas sesji egzaminacyjnej.

Podobna sytuacja jest również na innych uczelniach. Jak twierdzi Aneta Adamska z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, zaleceniem było, by sesja zaliczeniowo-egzaminacyjna roku akademickiego 2021/2022 odbyła się w formie zdalnej. Jednakże o sposobie przeprowadzenia zaliczeń końcowych i egzaminów każdorazowo decydował dziekan danego wydziału. Stąd też pewne egzaminy, w zależności od ich specyfiki, przeprowadzone zostały w sposób tradycyjny.

Z czego wynika prawo do przeprowadzenia egzaminów i zaliczeń na uczelniach wyższych w formie zdalnej?

Otóż możliwość przeprowadzenia egzaminów poza siedzibą uczelni przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej wynika z art. 76a ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2021 r. poz. 478 ze zm.). Nie ma tam jednak zawartych szczegółowych regulacji o warunkach zdalnego sprawdzania wiedzy studentów. Mowa jest tam jedynie o konieczności zapewnienia transmisji w czasie rzeczywistym między uczestnikami w przypadku egzaminów dyplomowych kończących studia.

Aby zapobiec przypadkom ściągania bądź podchodzenia do sprawdzianów przez podszywające się pod danego studenta osoby, uczelnie opracowały wiele różnych procedur bezpieczeństwa, które miały za zadanie ograniczyć nieuczciwe praktyki.

Jak zatem władze uczelni radziły sobie z ograniczeniem nieuczciwych praktyk podczas sesji egzaminacyjnych odbywających się w formule online?

Przykładowo Politechnika Białostocka wymaga od studentów podpisania oświadczenia o samodzielności wykonania pracy. Z kolei na Uniwersytecie Szczecińskim wprowadzono wytyczne dla nauczycieli egzaminujących zdalnie. I określają one, iż egzaminowany ma obowiązek:

  • włączenia mikrofonu
  • włączenia kamery z widokiem na siebie
  • w uzasadnionych przypadkach włączenia kamery z widokiem na pomieszczenie, w którym przebywa
  • poddaniu się sprawdzeniu tożsamości poprzez umieszczenie dokumentu ze zdjęciem przed kamerą w sposób umożliwiający odczytanie danych wyłącznie nauczycielowi

Przy czym sam dobór zastosowanych środków ostrożności zależał już od decyzji egzaminatora.

Z kolei na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, udział w zaliczeniu z wykorzystaniem platformy internetowej był równoznaczny z wyrażeniem zgody na ewentualną rejestrację jego przebiegu (przy czym prawo do nagrywania miał tylko egzaminator).

Jak tłumaczy Aneta Adamska, egzaminator mógł także zaprosić dodatkowe osoby wspierające kontrolę samodzielności pracy studentów podczas egzaminu. I takie osoby mogły mieć dostęp do kamer studentów. Poza tym podczas egzaminu pisemnego w formie online prowadzący mógł również skorzystać z aplikacji Testportal, monitorującej udzielane przez studenta odpowiedzi, ukazując jego aktywność przykładowo w zakresie otwierania innych kart w przeglądarce podczas pisania egzaminu oraz czas, w jakim udziela odpowiedzi na poszczególne pytania. Tego typu narzędzia wspomagające pozwalają bowiem na ocenę rzetelności udzielanych przez studenta odpowiedzi.

Czy zatem wyniki egzaminów odbywanych w formule zdalnej odbiegają od tych uzyskiwanych w formule tradycyjnej?

Otóż okazuje się, iż są one porównywalne. Na Uniwersytecie Warszawskim, jak zauważa Anna Modzelewska, rzecznik tegoż uniwersytetu, wyniki osiągane przez studentów w czasie egzaminów przeprowadzanych w trybie zdalnym są porównywalne do tych, jakie studenci osiągali w latach poprzednich, gdy obowiązywała tradycyjna formuła egzaminacyjna.

Zmian nie odnotowano również w zakresie wyników egzaminów dyplomowych, a liczba dyplomantów jest na podobnym poziomie.

Podobne tendencje odnotowywane są również na innych uczelniach. Pamiętać należy również, iż gdyby zdawalność poszybowała w górę, oznaczałoby to mniejsze wpływy do budżetu uczelni. Wprawdzie bowiem za poprawki nie można pobierać opłat, co jest niezgodne z prawem, ale już za powtarzanie zajęć (z uwagi na niezadowalające wyniki w nauce) jak najbardziej tak.

Podsumowując, większość uczelni wyższych zdecydowała się na przeprowadzenie kończącej się sesji egzaminacyjnej w formule online. I niewątpliwie władze uczelniane były już zdecydowanie bardziej przygotowane na ochronę przed ściąganiem i niesamodzielnym zdawaniem egzaminów, niż miało to miejsce rok temu. Zastosowano bowiem wiele przeróżnych rozwiązań, które skutecznie utrudniły nieuczciwe praktyki w tym względzie. Świadczą o tym wyniki tegorocznych egzaminów, generalnie nie odbiegające od średniej z lat ubiegłych, gdy egzaminy odbywały się w formule tradycyjnej.